czwartek, września 26, 2013

858. Pamiętaj, nie waż się zabijać pająków!

 wpis przeniesiony 8.03.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

Ludzie protestują przeciwko puszczaniu sześciolatków do szkoły. Dziwuję się temu z boku, bardzo subiektywnie, bo pamiętam moje osobiste rozczarowanie, że nie będę mogła iść do szkoły jako dziewczynka z pół tuzinem lat na karku.

Od dziś dziwuję się jeszcze bardziej i nie będę już nigdy w stanie zrozumieć, dlaczego nie buntują się przed puszczaniem chłopców do przedszkoli, w których są tylko przedszkolanki (panie), bo...

Jadę dziś metrem do Osti. Wsiada grupa przedszkolaków. Uwielbiam takie spotkania trzeciego stopnia. Może dlatego, że to tylko na chwilę, bez zobowiązań, wysiądę ja lub wysiądą oni. Za darmo, bez brania jakiejkolwiek odpowiedzialności, mam luksus rozkoszowania się dziecięcą energią, pomysłami, dziecięcymi snami śnionymi na jawie. Naprzeciwko mnie siadają dziewczynki — grzeczniutko, jedna przy drugiej, kolanko w kolanko, miód i orzeszki. Obok mnie siada trzech chłopców. Nie usiedzą i już się na to cieszę. I faktycznie. Dopadli jakąś gazetę, samoloty sklecili. Pani przedszkolanka zabrała. Przykazała równo siedzieć jak Kasia i Monika. Z takich grzecznych to fajni i ciekawi faceci na pewno nie wyrosną, przeszło mi przez myśl. Obok mnie siedział Filip. Kichnął, prychnął. Ciecz z nosa zatrzymała się na jego dłoni. Rozstawił palce i katar zamienił się w cienkie niteczki łączące palce. Młody zachwycił się i powiedział do kolegi: zobacz, jaka piękna pajęczyna. Starsza pani siedząca naprzeciwko grymas na twarzy powitała, jakby nigdy w życiu dupska nie podcierała. Zachwycił mnie Chłopiec snem, w który właśnie wpadł. Ciekawa byłam dalszego ciągu... jaki jest ten pająk? jak wygląda? jak się porusza? gdzie żyje? na czym polega jego moc? czy czegoś potrzebuje od Chłopca? co może dla Niego zrobić? Patrzyłam urzeczona na Posmarkanego czekając na ciąg dalszy snu. Nie było nam dane. Pani przedszkolanka wrzasnęła na Chłopca, chustkę mu wcisnęła w dłoń, wycierać kazała, skontrolowała, wywód o higienie strzeliła.

Zabiła pająka.
Czy wiedziała, że na ten moment
zabiła nie tylko pająka?

(fragm. fot.: źródło)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz