środa, czerwca 24, 2020

3853. Opierzony zachwyt (II)

Wrony mają szczególne miejsce w moim życiu. Uwielbiam te monochroma­tycz­ne ptaki od dziesiątek lat, gdy odkryłam, że są w mieście cały okrągły rok i… dają radę.

To zdjęcie, jedno z wielu, leczyło mnie zachwytem w pandetamczasie. Czekało na mnie, na moją decyzję — w prawo czy w lewo? Najpiękniejsze to zobaczyć, że szary ptak (a) różowe ma jak ja czy ty, (b) gdy po raz pierwszy coś robi, pewności nie ma wcale, ale próbuje jak ty czy ja. Ja pewnie bardziej panikuję.

To zdjęcie łaziło za mną miesiąc i dwa dni — te dzieciaki dziś to już wspaniale latające ptaki, ale wtedy przymierzały się do swojej natury. Ten zbiór nieprzypadkowych pikseli przypomniał mi o innym odważnym ptaku, który został zatrzymany w pikselu przez Saxifragę. I stało się jasne, że zielnik piór — seria limitowana i ekskluzywna — już tu jest, zawsze pod ręką, po prostu klik.


fot. Saxifraga, fragment.

*

[…] wszystkie odpowiedzi są zwodnicze. Jeżeli będąc w czasie, za­da­jesz pytanie o to, co jest możliwe, odpowiedź jest prosta: wybór drogi leży przed tobą. Żadna z dróg nie jest zamknięta.

C.S. Lewis, Podział ostateczny, przeł. Magda Sobolewska,
Media Rodzina, Poznań 2012.
(wyróżnienie własne)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz