Makinetka:
(kuchenne utensylium, grające pierwsze
skrzypce
z samego rana w Małej Danii)
Biały Kruk:
(podaje Sadownikowi kubek
z aromatycznym gorącym płynem)
Wodzu…
Sadownik:
Bogu…
Jabłoń:
(jeszcze w łóżeczku, ryknęła śmiechem;
kocha* obu panów, ale każdego inaczej)
____________
* od wczoraj dzięki Maestrze-Di-Italiano wie, że
Włosi – niczym eskimosi o rodzajach śniegu — komunikują o miłości precyzyjnie bez utraty mocy uczucia:
Jabłoń do Sadownika:
ti amo
Jabłoń do Białego Kruka:
ti voglio bene
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz