trzynaście lat i dwa dni — 4750 dni — w tym czasie 5122 wpisy, ostatni o mroku, pisany w błogiej nieświadomości przez jakie piekło przyjdzie nam przejść w rozpoczętej w ten sposób najdłuższej blogowej przerwie.
wypatrzył to zdjęcie tydzień temu. godzinę przed tym, nim wzięto mnie na blok operacyjny.
205/365
fot. Sadownik.
*
Jabłoń:
O, Jezu!
Sadownik:
Wystarczy: Sadowniku!
Sadownik & Jabłoń:
(ryknęli śmiechem, który wrócił
i zdecydowanie robi za dobro luksusowe)
Dziękuję.
OdpowiedzUsuńRównież dziękuję! :) Czekałam na ten wpis.
OdpowiedzUsuńJa też czekałam na ten wpis. Dobrze, że już zieleń zamiast mroku.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za czekanie. :)))))
OdpowiedzUsuń