Wczoraj mignęła mi informacja o spotkaniu z poetą. Kulki w głowie natychmiast się zderzyły, generując pytanie: czyżby nowy tomik? Więc klik, klik i wszystko było jasne. Więc klik, klik i wieczorna degustacja.
Raz w życiu byłam na spotkaniu autorskim. Powiedziałam sobie: nigdy więcej, ale tomik nowy chrupnąć wiersz za wierszem: zawsze. Biegusiem!
ufność że nadzieja rozumienia losu
choć nie jestem z rodu jego dumnych sierot
jest pretensją która zasługuje na wzgardę
[…]
miała piękno i mądrość
ale co to znaczy?
🖇
trwało to nietrwale
lecz jakoś pamiętnie
🖇
Daj mi proszę tysiąc i sto pocałunków
i raz jeszcze tysiąc i sto pocałunków,
po czym znowu tysiąc i sto pocałunków.
A kiedy zliczymy już wiele tysięcy,
ukryjemy liczby miłosnych rachunków
przed sobą i tymi, co złośliwym czarem
mogą nam zaszkodzić, poznawszy ich miarę.
🖇
jak oni to robią że ich nagle nie ma?
stają na poboczu wykluczonych z ruchu
i patrzą jak jadę […]
🖇
na miejscu był lekarz
zdjął sznurek i zbadał
skrzydła
co w dzieciństwie wyrosły u ramion
były naturalne
gotowe do lotu
🖇
centralny
centralny
della nostra vita
na drugim peronie strada infinita
🖇
i do końca życia szukał go po lasach
żeby się odstało co się nie zdarzyło
🖇
kiedy dante stanął przed samą miłością
zobaczył węzeł powszechny
miłości
ujrzał – zaświadcza – jak się scala związane
to co rozprasza się
w świata wszechświecie
nie tak związane że niewoli
miłość
lecz nie wyklucza z miłości
niczego
ponadto jest to spektakl tak ciekawy
że zmienia się wszystko
ale w tym co patrzy
🖇
za każdym razem kiedy widzę z bliska
krzewy twoich dłoni
myślę o rzeczach którymi mnie karmią
[…]
czy wiesz
że jeśli wciąż żyję to przez nie?
🖇
[…] miłość jest tym co jest w życiu niezbędne
bez czego się dusisz
bez czego się nudzisz
[…]
miłość jest tym tamtą
i tą
tamtą ową
[…]
miłość niezależna jest od kochanego
i od tego co kocha
[…]
w ten sposób jesteśmy boginią i bogiem
uniwersalną wiązką pokochania
tego niewszystkiego co nas umie porwać
🖇
ktoś mówi inwazja
ktoś mówi tsunami
a jej wielkie pola
zestawione z niebem
to flaga narodu który jest
za miedzą
boję się o nawłoć
martwię się o wrotycz
🖇
co za radość być nikim
niczym co przeszkadza
nawet nie wiesz komu
nie domyślasz się czemu
🖇
mój amuleciku
muszelko tyrreńska
kamyku z napisem amor vincit omnia
[…]
kocham cię tak bardzo że nawet ja tłumacz
nie przełożę tego na przewrotny język
🖇
Mówić, nazywając rzeczy po imieniu,
z poczuciem, że imię nie jest przeznaczeniem,
tylko nową rzeźbą pod dawną postacią,
nowym ożywieniem archaicznej gliny.
Ale do rzeczy… O co chodzi temu,
co myśląc o kraju, który chce być Bogiem
tylko dlatego, że jest katolicki,
życzy mu, by pragnął być kruchym człowiekiem,
dostrzegając w innych okruchy boskości.
To proste: on pragnie… Ja pragnę, ty pragniesz…
Przecież społeczność to jest koniugacja
w całej rozciągłości losów i przypadków,
reguł i wyjątków, form ułomnych i pełnych…
🖇
nie kocham wiersza który właśnie piszę
ale kocham rękę która pisze co piszę
nie przez to że moja tylko że posłuszna
komuś kim nie jestem
że idzie przeze mnie w niebywałą stronę
nie do przewidzenia
[…]
wszystko idzie samo
i idzie przez innych
Jarosław Mikołajewski,
Na skrawku,
Wydawnictwo Literackie, Kraków 2025.
(wyróżnienie własne)

na skrawku papieru
na skrawku czasu
na skrawku domowej ciszy
na skrawku hałasu który robi cisza
[…]
na skrawku siebie
[…]
na skrawku
na skraweczku
na skrawku języka
na języka skraweńku
na skrawku wszystkiego co trwa i co nie trwa
na skrawuniu
na samym skrawuniu
na samym
🖇
czasami moje serce jest tak trudne
i ciężkie
że czekam na kogoś kto mi je poniesie
[…]
albo że otworzy i przyjmie do siebie
🖇
ku przerażeniu przodków
co są we mnie
ku ich zachwytowi i serca bezsłowiu
🖇
nie walczę o lepsze
bo lepszego nie ma
nie żałuję gorszego
bo przeszłość jest częścią
tego mojego prawdziwszego teraz
🖇
nie jestem wodą
nie jestem kamieniem
nie wiem od razu
nie wiem także potem
🖇
pomyślałem że mało trzeba do wdzięczności
i zmysłu wielkości własnej szansy na ziemi
🖇
chcę odprowadzić cię do domu który
nosisz w samej sobie
(tamże)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz