Pan Ciasteczko:
(magnesiki kupił dwa)
Jabłoń:
(wiedziała tylko o jednym,
i że zawisł na lodówce w ulu już)
*
Sadownik:
(dziś podarował niespodziankę)
Jabłoń:
(zachwyciła się krojem liter i kamieniem)
Sadownik:
A wiesz, co tu jest napisane?
Jabłoń:
Nie… znam tylko:
non omnis moriar.
Sadownik:
Lepiej sprawdź i zapamiętaj!
(po chwili)
Jabłoń:
(gdy już sprawdziła)
A Ty wiedziałeś, jak go kupowałeś?
Pan Ciasteczko:
(wiedział, bo non omnis moriar,
veni, vidi, vici i lekcje włoskiego)
Jabłoń:
(pod wrażeniem)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz