poniedziałek, września 14, 2020

3951. 258/366  // Dzień 8.

dwie samotności. on, jeszcze nie wdowiec,
         z psem sam idzie brzegiem morza.
ona, jeszcze żywa, sama na leżaczku.

*

on, ona,
      pies. razem.
na plaży.

*

słońce na twarzach, wiatr we włosach. on, ona,
       pies. wspólne doświadczanie chwili, piękna, tajemnicy życia.

258/366

5 komentarzy:

  1. Ładnie napisane. Ja myślę, że wszyscy gdzieś tam w głębi, jedni bardziej, drudzy mniej, jesteśmy samotni ...

    ps. oczywiście ładna ilustracja :)))
    Ślady - różne, na piasku, na śniegu, na ziemi, zwierząt, przedmiotów, ludzi - też lubię fotografować. Są tak ulotne ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pięknie wiało i układało piasek, a te ślady to łapki Heniutki, gdy zaczynaliśmy wracać. :)))))

      Usuń
  2. Pięknie piszesz. Skłoniłaś mnie też do refleksji. W rezultacie doszłam do wniosku, że odkąd jestem sama czuje się zdecydowanie mniej samotna. Dobrze, że idzie zima będę miala co rozkminiac w długie wieczory.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, co Ci napisać, a bardzo bym chciała, żebyś wiedziała, że doceniam Twoje słowa.

      I nic mądrego nie przychodzi mi do głowy. Dobrze, że jesteś :)))

      Usuń
  3. Dzięki-:). Nie musisz nic więcej pisać :-) Ja też postawię tu dzisiaj kropkę. I tak jest dobrze.

    OdpowiedzUsuń