dwie samotności. on, jeszcze nie wdowiec,
z psem sam idzie brzegiem morza.
ona, jeszcze żywa, sama na leżaczku.
*
on, ona,
pies. razem.
na plaży.
*
słońce na twarzach, wiatr we włosach. on, ona,
pies. wspólne doświadczanie chwili, piękna, tajemnicy życia.
258/366
Ładnie napisane. Ja myślę, że wszyscy gdzieś tam w głębi, jedni bardziej, drudzy mniej, jesteśmy samotni ...
OdpowiedzUsuńps. oczywiście ładna ilustracja :)))
Ślady - różne, na piasku, na śniegu, na ziemi, zwierząt, przedmiotów, ludzi - też lubię fotografować. Są tak ulotne ...
pięknie wiało i układało piasek, a te ślady to łapki Heniutki, gdy zaczynaliśmy wracać. :)))))
UsuńPięknie piszesz. Skłoniłaś mnie też do refleksji. W rezultacie doszłam do wniosku, że odkąd jestem sama czuje się zdecydowanie mniej samotna. Dobrze, że idzie zima będę miala co rozkminiac w długie wieczory.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNie wiem, co Ci napisać, a bardzo bym chciała, żebyś wiedziała, że doceniam Twoje słowa.
UsuńI nic mądrego nie przychodzi mi do głowy. Dobrze, że jesteś :)))
Dzięki-:). Nie musisz nic więcej pisać :-) Ja też postawię tu dzisiaj kropkę. I tak jest dobrze.
OdpowiedzUsuń