wpis przeniesiony 14.04.2019.
(oryginał z zawieszkami)
Smoku jest Wielbicielem twórczości Bukowskiego. Jest — przez wielkie Wu. Ja jestem cichą wielbicielką związku Gepardzicy i Smoku. Przez wzgląd na Smoku od czasu do czasu próbuję — odkładając na bok niechęć do mizoginii Bukowskiego — sprawdzam, czy już? Poszłam za zdaniem Smoku: w przypadku Bukowskiego moja miłość jest ślepa. Wystarczy mi jedno celne zdanie i już jestem zachwycony.
Spróbowałam dziś. Przy tym wyborze i ja jestem zachwycona. Na tyle, by wybaczyć autorowi kilka wierszy (też!). A On tak: a ja nad maszyną do pisania jak nad pralką, a ja padam z wrażenia, bo te słowa natychmiast przenoszą mnie do innego świata.
Są wiersze Bukowskiego, w których lubię przysiąść między wersami, słowami i chłonąć to, co ze mną robią — jakoś lepiej wtedy rozumiem świat. Są właśnie takie wiersze (też!) w tym wyborze wierszy, tomiku (?), książce.
samotność ma wiele zalet
ale w byciu we dwoje jest jakieś dziwne ciepło.
[…]
nie lubię tych obłędnych i zbędnych kłótni które zawsze wybuchają
i nie lubię wtedy siebie
kiedy nie ustępuję na krok
i nic nie rozumiem.
*
nieuchronnie odeszło, wszystko,
chyba, a ja zapalam papierosa i
czekam najstarszej z
klątw.
*
i to jak szliśmy dziś wieczór
a niebo lazło nam w uszy i kieszenie
*
ale jak mam rozumieć miłość
skoro każdy rodzi się
w innym czasie i miejscu
a spotykamy się tylko
dzięki sztuczce stuleci
i trzem przypadkowym krokom
w lewo?
*
wszystkie wydają się więcej niż dobre
i tak wyraziście
prawdziwe.
ale nic na to nie poradzisz, że jesteś
kobietą. każdemu przydzielono rolę
czegoś. pająka, kucharza.
słonia. jakby każdy z nas był
obrazem i wisiał gdzieś na
ścianie w galerii.
*
Od tamtej chwili — do tej...
według ichniego pomiaru mogły minąć lata,
ale w głębi mojej pamięci to tylko jedno zdanie
tyle jest dni
kiedy życie staje, hamuje i siada
i czeka jak pociąg na torze.
[…]
już nie wiem gdzie jesteś,
a potem idę dalej i myślę gdzie
się podziewa życie
kiedy ustaje.
*
ani razu nie powiedziałeś
że mnie kochasz!
a chciałaś mieć
kłamcę
czy kochanka?
*
a prawdopodobieństwem, które powraca
jest dołek głęboki jak piekło
[…]
ale jest jeszcze inne prawdopodobieństwo —
ten rozbujany wzlot, który zawsze nadchodzi potem
[…]
bywam zgorzkniały
ale czasem życie smakowało
słodko. boję się tylko
to powiedzieć.
*
jest w sercu miejsce
które nigdy się nie napełni
przestrzeń
i nawet w
najlepszych chwilach
i
najwspanialszych
czasach
będziemy to wiedzieli
będziemy to wiedzieli
właśnie wtedy
najbardziej
jest w sercu miejsce
które nigdy się nie napełni
a
my będziemy czekać
i
czekać
w tej przestrzeni.
*
czasem
dyskutowaliśmy o latach trzydziestych
kryzysie światowym
i niektórych drobnych sztuczkach, których
on nas nauczył –
na przykład tego, jak przetrwać, nie mając
prawie nic
i jeszcze pójść
do przodu.
Charles Bukowski, O miłości, przeł. Michał Kłobukowski,
Oficyna Literacka Noir sur Blanc, Warszawa 2018.
(wyróżnienie własne)
nie miałem żadnego wykształcenia
tylko
szalone sny –
i niektóre nawet w końcu się
rozwinęły (no bo skoro
już się tu jest
równie dobrze można zawalczyć
o cud)
*
w starym aucie, zwłaszcza jeżeli kupisz używane
i jeździsz nim latami,
w końcu się zakochujesz
*
a te trudne
słowa
które zawsze bałem się
wymówić
teraz mogą być
wypowiedziane:
kocham
cię.
(tamże)
*
Linda Lee & Charles
(źródło)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz