czwartek, listopada 19, 2020

4026. Przez czas (I)

Dawno, dawno temu… Kaan. Nie tak dawno… . Zainspirowana, drugi miesiąc zgodnie z maksymą śpiewać każdy może — chciałabym powiedzieć każdego dnia — nie każdego dnia gryzdolę na temat, przy którym przystaję, by poczuć, by ustać, by zrozumieć, co się we mnie dzieje.

Dawno, dawno temu… zaczęłam czytać książkę. To jedyna książka w moim życiu, którą czytałam czasem po jednym akapicie, czasem po jednym zdaniu. Odkładałam, gdy tylko natknęłam się na coś, co wymagało sprawdzenia w praktyce, bądź wpra­wia­ło mnie w osłupienie, które potrzebowało zamieszkać we mnie.

Skończyłam tę książkę wczoraj. Wybrałam cytaty z uwierającą mnie świadomością, że wybierała je ta, która te książkę skończyła. Gdybym książkę miała „w papierzu”, byłaby wyklejona półprzezroczystymi znacznikami lub prawie w całości pogry­zdo­lo­na markerem. Wróciłam do początku, by zobaczyć, co zaznaczyła ta, która tę książkę zaczęła czytać.

Dawno, dawno temu… to wpis o dwóch bardzo intymnych przygodach, w które wyruszyłam… tak dawno temu.

[…] [nie] musimy być ofiarami potężnych sił działających w naszym życiu. Możemy nauczyć się pracować z nimi, rozumieć je, znajdować w nich zna­cze­nie, dokonywać świadomego wyboru i używać ich energii, by roz­wi­jać si­łę, mądrość i współczucie.

[…] zgódź się w umyśle i sercu, by ta chwila była właśnie taką, jaką jest, i pozwól sobie być właśnie takim, jakim jesteś. Potem, gdy będziesz gotowy, idź tam, gdzie ci serce wskazuje, z uwagą i zdecydowaniem.

Uczniu, powiedz mi, czym jest Bóg?
On jest oddechem w oddechu
.

// Kabir

Jeden z praktycznych sposobów budzenia się polega na patrzeniu na innych ludzi i pytaniu siebie, czy naprawdę widzisz ich, czy tylko swoje myśli o nich. Czasami nasze myśli działają jak okulary, przez które widzi się tylko sen.

Pełnia życia malowana jest zamaszystymi uderzeniami pędzla. Do zro­zu­mie­nia i mądrości można dojść wieloma ścieżkami. Każdy z nas staje wobec innych potrzeb i dla każdego co innego jest warte zachodu w życiu. Każdy musi wytyczyć własny szlak, który będzie odpowiadał temu, do czego jest gotowy.

Jon Kabat-Zinn, Gdziekolwiek jesteś, bądź,
przeł. Henryk Smagacz, Czarna Owca, Warszawa 2014.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz