wtorek, listopada 24, 2020

4041. Ale książka lepsza!

Widziałam zwiastun przysłany przez Kaan. Bez zachwytu — z Dziesiątą Muzą mam niełatwą relację — żadna postać mi nie pasowała, książka lepsza!

Wiadomo, że lepsza, ale dałam się namówić Sadownikowi i obejrzeliśmy. Film jest dobry, ale książka (o tym samym tytule) milion razy lepsza — samo tłumaczenie to maj­ster­sztyk. Na plus należy zaliczyć filmowi, że jest włoski (włączyliśmy sobie na­pi­sy). Nie zająknęłabym się tu na ten temat, ale wyjęłam z filmu piosenkę i muszę ją tu mieć, bo włoska, bo ładna. Ta, też z filmu, łazi za mną z premedytacją, choć wie, że nie jest z mojej bajki.

Laura Pausini, Io sì.

sto qui, sto qui

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz