wpis przeniesiony 2.03.2019.
(oryginał bez twardych spacji)
Bo Nauka to potęgi klucz. Mawiano, gdy byłam mała.
Od czwartku nerwowo oglądałam termometr. W piątek patrzyłam już optymistycznie w niedaleką przyszłość. W sobotę, opatulona, poszłam na zajęcia teoretyczne. W niedzielę już razem z Kudłatą ruszyłyśmy na zajęcia praktyczne. Tak rozpoczęłyśmy z Heniutką psie, dogoterapetyczne szkolenie. Teraz przez miesiąc mamy co ćwiczyć, zanim dostaniemy następną pracę domową.
Noszenie klucza potęgi ma poważne skutki uboczne w postaci zmęczonego psa, co Dwunożnych wprawia w zachwyt, bo przecież nie ma nic piękniejszego jak zmęczony, pracujący pies:
Czy słowa są jeszcze potrzebne, by opisać psa studiującego w trybie zaocznym? No może, mały zuuumik na piękny, odwrócony psi pysk:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz