wpis przeniesiony 3.03.2019.
(oryginał bez twardych spacji)
— Kocham pana, panie Sułku.
— Ciiiiicho, wiem!
***
Sadownik:
(z samego rana otwiera drzwi łazienki i zastaje tam Jabłoń)
A pani co robi w moim domu?
Jabłoń:
???
Sadownik:
Sprzątanie to od dziesiątej.
Jabłoń:
Myślałam, że jestem do kochania.
Sadownik:
Jak posprząta, to mogę ukochać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz