wpis przeniesiony 5.03.2019.
(oryginał bez twardych spacji)
Bardzo rzadko dostaję książkowe prezenty. Jeszcze rzadziej dostaję takie książki, od których nie mogę się oderwać, choć literek jest w środku nich tyle, co pies napłakał. Dostałam. Oniemiałam. Obejrzałam i obczytałam ją już setki razy. I wygląda mi to na początek…
*
Strach pomyśleć, jakie byłoby moje życie…
Mam nadzieję, że Ona wie, że kocham Ją z całej swojej mocy…
Józef Wilkoń, Psie życie,
Wydawnictwo Hokus-Pokus, Warszawa 2011.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz