niedziela, stycznia 29, 2017

2211. Nieoczywistości

 wpis przeniesiony 27.03.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

Uwielbiam Jej pisanie. Niełatwe. Niebanalne. Historie. Otwarte zakończenia. Na książkę wydaną w ostatnim kwartale zeszłego roku wpadłam. Zupełnie przez przypadek. Już nie przez przypadek delektowałam się od pierwszego do ostatniego zdania. Wolno, wolniuteńko.

     — To nie pomyłka — mówi. — To stara historia.

*

Czy to jest właśnie szansa, którą dostała? Nie szansa, by kochać go znowu, lecz pokochać swoje życie przez to, co ma, a nie to, czego nie ma?

*

[…] teraz teraźniejszość jej mówi: nie jestem echem dawnych wspomnień, nie jestem pomostem do przyszłych planów. Jestem wszystkim, co masz, esencją twojej egzystencji, zaufaj mi, bo nie masz innego wyboru.

*

Może w ogóle nie ma drugich szans — mówi Iris. — Jest tylko pierwsza szansa czegoś innego.

*

Czy chociaż raz mógłbyś być ze mną, a nie przeciwko mnie?

*

Całość to coś więcej niż suma elementów składowych.

Zeruya Shalev, Ból, przeł. Magdalena Sommer,
Wydawnictwo W. A. B., Warszawa 2016.
(wyróżnienie własne)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz