wtorek, kwietnia 18, 2023

5006. O magii małych liczb

Mówi się, że skuteczna rehabilitacja ortopedyczna to: pot, krew i łzy. Para­fra­zu­jąc, można spokojnie powiedzieć, że rehabilitacja neurologiczna to: łzy, niemoc i łzy.

Miesiąc z  małym haczykiem dzień w dzień, od poniedziałku do piątku, tłukłyśmy z Pati na start to samo ćwiczenie, którego w ramach pracy własnej nie byłam w sta­nie robić sama. W tym czasie co wieczór sprawdzałam, czy może jednak już bym mogła. Nie!

W sobotę rano po raz pierwszy zrobiłam samodzielnie dwie serie po dwa, a wie­czo­rem jedną serię złożoną z czterech powtórzeń. W niedzielę, nie dowierzając swo­je­mu szczęściu, machnęłam rano dwie serie po trzy, wieczorem zaś, wró­co­nemu z drugiego zjazdu Jednorożcowi, za­pre­zen­to­wa­łam dwie serie: w pierwszej cztery, w drugiej pięć powtórzeń. Wczoraj (wciąż z pewnym niedowierzaniem) wie­czo­rem, pomimo wy­jąt­ko­wo zagonionego dnia, zrobiłam dwie serie po pięć.

Dziś, gdy już inne dwa ćwiczenia z Pati na start tłuczemy z nadzieją, że któregoś dnia wej­dą do kanonu ćwiczeń wykonywanych w ramach pracy własnej, opo­wie­dzia­łam Jej w skrócie, jak wiele nauczył mnie miniony miesiąc z hakiem tym jed­nym ćwi­cze­niem. Na to Pati powiedziała coś, co muszę tu pod ręką już zawsze mieć.

Neurorehabilacja to
nauka cierpliwości.

Pati

🍆

1 komentarz:

  1. To ja tylko dopiszę - każda rehabilitacja to nauka cierpliwości ... może nawet bardziej, może nie - a na pewno w równym stopniu dla tych, którzy żyli intensywnym ruchem, a nagle mają wykonywać jakieś nudne i w ogóle nie męczące ruchy, i w że te ruchy mają niby do czegoś doprowadzić, i to do czegoś lepszego, niż prowadził wcześniej katorżniczy trening do utraty tchu. A jednak prowadzą.

    OdpowiedzUsuń