wtorek, kwietnia 11, 2023

4996. 99–101/365

świąteczny festiwal ambiwalencji za mną. wciąż nie jestem cał­ko­wicie zaimpregnowana na rodzinne atrakcje: mani­pu­la­cję, my­le­nie ról, próbę ich nadużywania, bierno-agresywne za­cho­wa­nie jako jedyną dostępną formę radzenia sobie z rze­czy­wi­stością.

szczęśliwie już w ulu, tym razem z malowanym jajkiem-nie­spo­dzianką: z kortyzolu będę schodzić kilka dni.

99–101/365

1 komentarz:

  1. U mnie kortyzol nie zna niskich stanów, za to serotoniny permanentny brak ...

    OdpowiedzUsuń