sobota, kwietnia 01, 2023

(219+2586+2184). 91/365

w imieniu swoim i Kaan wraz z Sa­do­wni­kiem w dwu­na­stą rocz­ni­cę Jej ruszenia w nie­zna­ne; w podróż, której nikt po tej stro­nie nigdy nie pojmie. to był ostatni i jedyny żart w Jej wyko­na­niu, z któ­rego nikt się nie śmiał.

przyjdzie dzień, że znów będziemy ra­zem się śmiać.

91/365

[suplement strof: 2.04.2023]
Musia­ła­bym powę­dro­wać
Na zachód od księ­życa i od słońca na wschód

Żeby zna­leźć odpo­wiedź;
Wyrze­kła­bym zaklę­cie

I sta­nę­łaby przede mną,
Zdrowa, żywa, szczę­śliwa,

Ale to nie baśń jest.
To nie ta opo­wieść…

🦋

Wiem, że tam byli­śmy.
Byli­śmy? Kie­dyś tam będziemy?
Będziemy tam kie­dyś ponow­nie?
Daleko stąd?

Margaret Atwood, Wiersze przychodzą późno,
przeł. Jerzy Jarniewicz, Świat Książki, Warszawa 2023.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz