niedziela, kwietnia 01, 2018

(219+2586). Siedem lat póżniej, czyli dziś

Urodziła się trzynaście dni przede mną.
Pachniała konwaliami — napisałam.

Zawsze widziała moją parę skrzydeł, szczególnie wtedy
      gdy nie wierzyłam, że w ogóle je mam.
Odeszła dokładnie siedem lat temu.

Wierzę i czuję, że wciąż widzi moją parę skrzydeł.
Wspomnienia o Niej niezmiennie pachną konwaliami.

*

Halina Wyrodek, Ta nasza młodość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz