niedziela, kwietnia 29, 2018

(2836+1). Ci mężczyźni

W hołdzie Tym Mężczyznom.
W hołdzie Temu, co ich łączyło na przekór wszystkiemu.

Sam Wagstaff & Robert Mapplethorpe

(źródło + 8 min. audio)

***

On nie przepraszał i nie chciał, aby ktokolwiek inny to robił.

*

Byli sobie tak bliscy, jak tylko mogą być dwaj mężczyźni. […]
     Robert lubił pieniądze Sama, a Samowi podobało się, że Robert je lubi. Ale gdyby to była jedyna motywacja, znaleźliby to wszystko u kogoś innego. Każ­dy z nich miał coś, czego pragnął drugi; w pewien sposób się dopełniali. W głę­bi ducha Sam pragnął być artystą, ale nie był. Robert chciał być bogaty i wpły­wo­wy, ale nie był. Będąc razem, zakosztowali nawzajem swoich cech. […]
     Postrzegałam ich jako dwóch mężczyzn złączonych nierozerwalną więzią. Wzajemna afirmacja dodawała im sił. Obaj mieli stoicką naturę, ale będąc razem, mogli bez zażenowania odsłonić swoje słabe punkty, a świadomość tego rodziła obopólne zaufanie. […] Pomijając wszystko inne, widziałam u nich wzajemną czułość.

*

Sam, jego [Roberta] niezłomna miłość i mecenas, umarł. Przetrwali bolesne zawirowania w swoim związku, wytrzymali obmowę złych języków i za­wiść innych ludzi, ale nie potrafili poradzić sobie z naporem losu, który stał się ich udziałem.

*

[…] utwór Paths That Cross — była to swoista pieśń suficka złożona w hołdzie Samowi. Robert był wdzięczny za ten utwór, zdawałam sobie jednak sprawę, że być może pewnego dnia sama będę potrzebowała podobnych słów.
     „Ścieżki, które się przecinają, przetną się znowu”.

Patti Smith, Poniedziałkowe dzieci, przeł. Robert Sudół,
Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2012.
(wyróżnienie własne)

*

Patti Smith, Paths that Cross.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz