sobota, kwietnia 14, 2018

2817. Nie luksus, tylko życiowa potrzeba

 wpis przeniesiony 8.04.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

Dawno, dawno temu szłam spać, by przyśniło mi się rozwiązanie jakiegoś problemu matematycznego.

Od wielu lat chodzę spać, by w kwestiach egzystencjalnie trudnych znalazła mnie podpowiedź, której nie jestem w stanie wymyśleć. Bywa nią atmosfera, czasem słowo, słowa lub fraza, które witają mnie na granicy snu i jawy. Zawsze zmieniają perspektywę, pogłębiają zrozumienie, są wskazówką.

Patchwork dwóch ostatnich wskazówek ułożył się wczoraj rano w motto dalszej drogi:

rusz dupę…
…ale z sercem!

Jak powietrza potrzebuję w życiu ruchu — mentalnego i fizycznego. Potrzebuję go dużo. Za radość, jaką ten ruch mi daje, i za sposób, w jaki ten ruch organizuje mi życie, czyniąc je fantastycznym: ¡el reksio!


Tengo cuarenta y siete reksios:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz