czwartek, listopada 28, 2024

5646. 333/366

spod tkaniny zwanej uzgodnioną rze­czy­wi­sto­ścią. subtelnie, prawie nie­za­u­wa­żal­nie prze­śwituje, przeziera, przebija coś. jeszcze nigdy tak intensywnie jak dziś.

333/366

Moje ciało, po­zo­sta­łość, prze­kształ­cona pra­sta­rość, ma­te­ria, która ist­niała już w nie­zli­czo­nych in­nych for­mach: ka­mieni, ziemi, ro­ślin, po­wie­trza, bak­te­rii, grzy­bów.

Kim de l’Horizon, Drzewo krwi, przeł. Elżbieta Kalinowska,
Wydawnictwo Literackie, Kraków 2024.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz