wtorek, grudnia 03, 2024

5647. 338/366

zbrzydło mi życie w oku cyklonu. nie chce mi się już szukać dobrych stron ciszy przed burzą. niech się dzieje*!

338/366

________
  *  a ja? będę już tylko skupiać się na liczeniu bło­go­sła­wieństw, które każ­de­go dnia mnie spotykają mimo wszyst­ko, ponieważ i dlatego właśnie.

Na­uki buka brzmiały: Stać. Zrzu­cić li­ście. Wy­trzy­mać. Pra­co­wać nad no­wymi li­śćmi. Wy­pu­ścić pąki. Zmie­nić się.

*

Być może pi­sa­nie jest po­szu­ki­wa­niem ob­cego ję­zyka w sło­wach, które czło­wiek ma do dys­po­zy­cji. Próbą zna­le­zie­nia ję­zy­ko­wego schro­nie­nia w tym, co ist­nieje, ude­rze­nia w to, co odzie­dzi­czone na tyle mocno, by czło­wiek w nim za­mknięty mógł za­tań­czyć.

Kim de l’Horizon, Drzewo krwi, przeł. Elżbieta Kalinowska,
Wydawnictwo Literackie, Kraków 2024.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz