przyzwyczajona do tego, że dawniej to ona nieprzytomnie szarpała rodzinną tkaninę; nauczona w kończącym się właśnie roku, jaką wartość ma każda, składająca się na nią, nić, patrzyła z niedowierzaniem, jak robią w suknie ogromną dziurę, nie mając kompletnie pojęcia, co czynią.
smutno dziś nie tylko mi. jebaniutkie świętuchna, wersja jeden, kropka, zero.
360/366
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz