poniedziałek, czerwca 25, 2012

492. Po męsku... przez telefon... o życiu

 wpis przeniesiony 3.03.2019. 
 (oryginał bez twardych spacji) 

Sadownik:
(podziękował za prezent, co elementem
komplementowanego rynsztunku do nowej pasji jest
i dawaj, logicznie uzasadnia,
dlaczego dał się pasji wziąć w posiadanie
)
Żonę już mam... Psa już mam...

Sadownika Teść:
I co? Życie ci zbrzydło!?

Sadownik:
Nie. Pomyślałem sobie, to spełnijmy następne marzenie z wczesnej młodości.

Jabłoń:
(kibicuje pasji nie tylko imieninowo, ale nie pyta na razie o to,
co jest następne na liście marzeń z młodości
)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz