sobota, marca 12, 2016

1714. Co rządzi twoim myśleniem?

 wpis przeniesiony 20.03.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

Wpadła mi w ręce przez przypadek jako nowość wydawnicza. Zamarłam przy czytaniu kolejnych rozdziałów. To książka, obok której nie można przejść obojętnie, jeśli jest się kobietą myślącą samodzielnie.

Podczas jej czytania przypominały mi się różne sceny z dzieciństwa. Dotarło do mnie, że duma z faktu, że jest się dziewczynką nie wchodziła w grę. W końcu rozumiem, w oparach jakiego paradygmatu dorastałam. Paradygmatu-absurdu, któremu osobiście od wielu lat pokazuję środkowy palec. A paradygmat? Ma się niestety świetnie, żonglując różnymi rekwizytami. Czego nie można powiedzieć o kobietach, a i mężczyźni wiele tracą. Szkoda.

Historia obrazu Pochodzenie świata w domu nie byle jakiego psychoanalityka (J. Lacana) fantastyczna, nie do przecenienia.

Courbet, Pochodzenie Świata (obraz)

Gustave Courbet, Pochodzenie świata, 1866.

*

Mury Sorbony opuściłam już jakiś czas temu, ale dopiero dziś zaczynam rozumieć sens przesłania Simone de Beavoir: „Nikt nie rodzi się kobietą, a jedynie się nią staje”. Jeśli młoda dziewczyna, w chwili gdy staje się kobietą, sądzi, że w pełni panuje nad swoim ciałem, myli się. Tak naprawdę nie ma pojęcia o swojej anatomii. Musi jeszcze zrozumieć, jakie błogosławieństwo i przekleństwo kryje się za taką, a nie inną budową ciała; […]. […]
     Dla każdej z nas odkrycie swojej intymności łączy się ze świadomością zranienia. Musi dokonać pierwszego, podstawowego wyboru, który będzie przesądzał o tysiącach innych decyzji podejmowanych przez nią rano, a odrzucanych wieczorem. Na tym właśnie bowiem polega uporczywa praca nad niełatwą wolnością.

*

Ignorancja nie oznacza niewinności.

*

[…] źródła wszelkiego zła należy szukać w kobiecie, tej buntowniczce, która „wypowiedziała posłuszeństwo zasadzie przedłużania rasy”. Ona jedna, wyzwolona od antykoncepcji, pracy zawodowej oraz dostępu do nauki, zagwarantuje odrodzenie państwa, gdzie prawa społeczne opierają się na prawach fizjologicznych.

*

„Histeria, droga pani, oto słowo na dziś. Zakochana? Histeryczka. Obojętna na namiętności targające przedstawicielkami twojej płci? Histeryczka, tylko skromna. Wiarołomna żona? Histeryczka typu zmysłowego. Złodziejka wynosząca ze sklepu kupony jedwabiu? Nałogowa kłamczucha? Histeryczka! Nerwowa? Histeryczka! Taka, owaka i jeszcze inna? Czyli dokładnie taka sama jak wszystkie kobiety od początku świata: histeryczka!, powiadam.” Cały Paryż czyta tę płomienną tyradę autorstwa niejakiego Guy de Maupassanta, którą 16 sierpnia 1882 roku publikuje dziennik „Gil Blas”.

*

„Wolność wymaga czasu dla siebie; pierwszym przywilejem powinno być prawo do samodzielnego decydowania o własnym ciele; prawo mówienia, co chce się robić w swoim małżeństwie i poza nim”.

*

Marzenia są równie ważne jak dyplomy! Nie rezygnujcie z nich!

*

Dyktator swoją doktrynę opiera na wizji kobiety, która u boku mężczyzny buduje nowe państwo: zdyscyplinowanej, wyróżniającej się surową godnością, realizującej swoje naturalne powołanie do macierzyństwa, wolnej od przywar strażniczki domowego ogniska.

Diane Ducret, Zakazane ciało. Historia męskiej obsesji,
przeł. Anna Maria Nowak, SIW Znak, Kraków 2016.
(wyróżnienie własne)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz