czwartek, marca 17, 2016

1722. Człowiekiem być, nie świętym

 wpis przeniesiony 20.03.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

Pokolenia X, Y, Z, itd. Nie o tym było to, co przeczytałam. Zadumałam się. Zdecydowanie bliżej mi do pokolenia AIDS niż do jp2, bo samemu polskiemu świętemu, według mnie, zdecydowanie bliżej do ludobójcy w białych rękawiczkach niż świętości.

Do wczoraj nie miałam pojęcia o osobie Larry’ego Kramera. Do wczoraj nie miałam pojęcia o sztuce i scenariuszu filmowym, które napisał. Był Świadkiem heteronormatywnej megaobojętności. Jest Aktywistą społecznym. Film Odruch serca (oryg. Normal Heart) — jak dobrze, że go nie przegapiłam.

Bały się mnie [inne dzieci]. Nadal przerażam ludzi. […]
Ja też przerażam ludzi.
Naucz się to wykorzystywać. Nie wszyscy muszą cię kochać i popierać.

Odruch serca, 2014.

Jestem jednak zwierzem książkowym i po obejrzeniu filmu myślę też Gardell (I), Gardell (II), Gardell (III). Świat potrzebuje ludzkich ludzi, nie ideologii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz