niedziela, marca 13, 2016

(1715+1). Wciąż w nas, do ostatniego tchu

 wpis przeniesiony 20.03.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

Byłaś dzieckiem… ono wciąż w Tobie gdzieś jest… ten zapach, ta melodia, to miejsce… ułamek sekundy i z łatwością ożywają w nas „dzieckowe” uczucia… założę się, że masz takie doświadczenie. Byliśmy dziećmi, a więc byliśmy też poetami, marzycielami i filozofami. Wróć!

Byliśmy i jesteśmy poetkami, filozofami, poeatami i filozofkami, marzycielkami i marzycielami. Dlaczego tak łatwo o tym zapominamy w doroślejszym wieku? Dlaczego tak łatwo rezygnujemy z tych supermocy.

Poetą jest człowiek, który bardzo się weseli i bardzo się martwi, łatwo się gniewa i mocno kocha — który silnie czuje, wzrusza się i współczuje. I takie są dzieci.
     A filozofem jest człowiek, który się bardzo zastanawia i chce koniecznie wiedzieć, jak wszystko jest naprawdę. I znów, takie są dzieci.
     Dzieciom trudno powiedzieć, co czują i o czym myślą, bo trzeba mówić wyrazami. A jeszcze trudniej pisać. Ale dzieci są poetami i filozofami.

*

     Pytałem raz w klasie, czym kto chce być. Jeden chłopiec powiedział:
     — Czarnoksiężnikiem.
     Zaczęli się śmiać. Chłopiec zawstydził się i dodał:
     — Będę pewnie sędzią, jak mój tatuś, ale pan się przecież pytał, czym chcę być.
     I tak właśnie śmiech, a potem i przezwiska uczą nieszczerości i ukrywania. Przecież każde marzenie jest jakby bajka czarnoksiężnika.
     A pożyteczne i ważne są marzenia.

Janusz Korczak, Prawidła życia,
Agencja Edytorska EZOP, Warszawa 2012.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz