Sadownik:
(dziwi się, co Jego konto
bez Jego wiedzy zamówiło)
Złożone PTSD? Co to?
Jabłoń:
(nie jej konto, ale wie bez mrugnięcia okiem)
Książka. Dla Bliźniaczej Liczby.
Sadownik:
Nie mogłaś kupić Jej
jakiegoś dobrego romansidła?
(i chichocze, próbując to sobie wyobrazić)
Jabłoń:
(mogła, nie mogła,
z pewnością by nie umiała)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz