poniedziałek, lipca 29, 2013

(806+2). Tribute to Toro, Nora & Velvet

 wpis przeniesiony 7.03.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

Gapię się czasem na ten świat ciut mało aktywnie. Wtedy ktoś nagle, pół-nagle lub od tak po prostu mówi coś, co powoduje, że dwie kulki w mej głowie zderzają się tworząc ciąg skojarzeń niby przypadkowych, ale układających się w miłe odkrycie. Tak było i „tą razą”. Pani Uty powiedziała: Jest mało właścicieli zadowolonych ze swoich psów. Zderzyły się kulki, raz! Po chwili westchnęłam i powiedziałam: jest mało ludzi zadowolonych z siebie... Zderzyły się kulki, dwa!

Nie porównuj swojego psa z innymi, a jeśli już musisz,
porównuj z nim samym sprzed miesiąca, kwartału, roku.
Oniemiejesz z zadziwienia, jak niesamowitego masz psa!

Nie porównuj siebie z innymi, a jeśli już musisz,
porównuj ze sobą samą (ze sobą samym) sprzed miesiąca, kwartału, roku.
I nie mów mi, że nie oniemiałeś z zadziwienia, jak niesamowitym człowiekiem jesteś, jeśli tylko miałeś odwagę nie porzucać swoich marzeń, uczuć i uśmiechu.

Nie trudno to wymyślić, trudniej zrozumieć aż do trzewi, jeszcze trudniej stosować przez cały dzień, a najtrudniej zrobić z tego swoją drugą naturę. Ale w końcu... od czego są wyzwania, prawda?

*

A gdy patrzysz w oczy Psa... zobaczysz tylko wiarę w Ciebie.
Przyszło mi do łba, że może „być Człowiekiem” oznacza uwierzyć Psu a priori?
I nie ustawać! Nie wyrzec się tego dobrego, co w nas zobaczył!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz