Dziś w menu podano późnojesienną wersję zabawy Pomidor.
Jak śmiem myśleć, że mam coś do powiedzenia? Listopad.
Jak śmiem myśleć, że to co powiem może być czymś ważnym? Listopad.
Jak śmiem myśleć, że mogę to i owo? Listopad.
Jak śmiem myśleć, że dam radę? Listopad.
No jak? Listopad.
Na powierzchni listopadowej zupy trzymają mnie słowa:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz