niedziela, listopada 24, 2013

903. Obfitość nie tylko w kinie

 wpis przeniesiony 9.03.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

stereotypowe myślenie. psychoanalityczne
schematy. archetypowe tęsknoty.

*

rycerz na białym koniu, uwięziona w wieży księżniczka i biznes,
który każde z nich chce zrobić.

*

kilkadziesiąt lat doświadczenia. misja, wizja i cel. prospekt emisyjny. blok reklamowy. cena rynkowa. zestawienie zysków i strat. to opis biznesu czy kondycji współczesnego człowieka?

*

film. w nim wszystko co powyżej i dużo, dużo więcej. majstersztyk kontaktujący widza z aktualnym zrozumieniem jego historii osobistej.

*

wczorajszego wieczoru jednoznaczne było tylko to, że Coni The Wind in the Sun wygrał wejściówki. odrobinę tego szczęścia pomnożył dzieląc się nim ze mną. wyjściówkę z domu dostałam i dynamicznie w kierunku kina się udałam. gdy wróciłam, zameldowałam Sadownikowi, że koniecznie muszę z nim ten film obejrzeć. obejrzeliśmy. dla każdego z nas ten film jest o czym innym. jeszcze długo w nocy o nim rozmawialiśmy. znaczy się sztuka.

*

jeśli spotkacie kobietę, która wypytuje, czy byliście na filmie Koneser (The Best Offer); a jeśli tak, to o czym dla Was jest ten film, to może znaczyć, że spotkaliście Jabłoń w kinematograficznej manii. jeśli nie spotkacie, wrażenia można, należy — bardzo, bardzo proszę — pozostawić tu w komentarzach.

Coni The Wind in the Sun: znów i znów, bardzo, bardzo dziękuję!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz