wpis przeniesiony 21.03.2019.
(oryginał z zawieszkami)
Jednym zdaniem chcę. ● Proszę bardzo. ● To książka o byciu gotowym. ● Gotowym na życie. ● Gotowym na uczucia. ● W każdej chwili.
Jedną wymianą myśli chcę. ● Proszę bardzo. ● Lekcje? ● Jakie lekcje, odpowiedziałam Gepardzicy. ● W ogóle ich w tej książce nie zauważyłam. ● Mam życiową alergię na lekcje.
Parafrazując jedno ze zdań w tej książce: jestem innym człowiekiem, jak wszyscy po długiej podróży. ● Dziś. ● 111. dnia mojej peregrynacji jestem inna. ● Dziś. ● Jeden dzień po przeczytaniu tej książki też jestem w jakimś sensie jeszcze inna.
[…] to, czego szukasz, szuka ciebie. Musisz tylko przestać stawiać opór. Rób, co możesz, a potem sobie odpuść. Nie bądź dla siebie samego przeszkodą.
*
To błąd uważać, że to, czy będziemy szczęśliwi, zależy od tego, co się stanie. Jest wręcz odwrotnie: coś się dzieje dlatego, że już jesteśmy szczęśliwi.
*
[…] rozum nie zna odpowiedzi, a serce nie zna pytań.
*
— Nie przejmuj się drobiazgami. One nie mają znaczenia. Liczy się tylko miłość. Jeśli zapamiętasz, że miłość jest wszędzie, czeka cię dobre życie.
*
Poczułam, że kiełkuje we mnie nowe ziarno — spokojna świadomość tego, że coś się zmienia. Z uśmiechem szłam dalej.
*
— A czy on wie, że go kochasz, Charlie? — zapytałam ostrożnie.
Spojrzał na mnie ze zdziwieniem.
— Chyba tak. Zawsze go chwalę. Wykonuje w domu dobrą robotę. Wie, że jestem z niego dumny.
— Skąd wie? Powiedziałeś mu, że jesteś dumny z tego, że jest, kim jest, czy tylko go chwaliłeś, kiedy coś dobrze zrobił?
Zamilkł na chwilę.
— Nie, może nie powiedziałem mu tego wprost. Ale przecież on o tym wie — odparł.
— Ale skąd? — nie dawałam za wygraną.
Charlie się zaśmiał.
— Wy, kobiety. Musicie dotrzeć do sedna, prawa?
*
Życie nic ci nie jest winne. Żaden człowiek też nie. Tylko ty jesteś sobie coś winna. A najlepszym sposobem, żeby z życia korzystać, jest je doceniać, a nie widzieć w sobie ofiarę.
*
Sukces to raczej odwaga, żeby być sobą,
niezależnie od wszystkiego.
*
Jest taki buddyjski mit o człowieku, który zaczął krzyczeć na Buddę. Ale Budda był niewzruszony. Kiedy go zapytano, jak zdołał zachować spokój i obojętność, odpowiedział: Jeśli ktoś daje ci prezent, a ty go nie otwierasz, to do kogo on należy? Oczywiście, do ofiarodawcy.
*
Ralph McTell, Streets of London.
*
Czasami dopiero znacznie później uświadamiamy sobie, że dana chwila zmieniła bieg naszego życia.
Bronnie Ware, Czego najbardziej żałują umierający,
przeł. Magdalena Słysz, Czarna Owca, Warszawa 2016.
(wyróżnienie własne)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz