niedziela, maja 01, 2016

(1804+1). Bądźmy gotowi!

 wpis przeniesiony 21.03.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

Jednym zdaniem chcę. Proszę bardzo. To książka o byciu gotowym. Gotowym na życie. Gotowym na uczucia. W każdej chwili.

Jedną wymianą myśli chcę. Proszę bardzo. Lekcje? Jakie lekcje, odpowiedziałam Gepardzicy. W ogóle ich w tej książce nie zauważyłam. Mam życiową alergię na lekcje.

Parafrazując jedno ze zdań w tej książce: jestem innym człowiekiem, jak wszyscy po długiej podróży. Dziś. 111. dnia mojej peregrynacji jestem inna. Dziś. Jeden dzień po przeczytaniu tej książki też jestem w jakimś sensie jeszcze inna.

[…] to, czego szukasz, szuka ciebie. Musisz tylko przestać stawiać opór. Rób, co możesz, a potem sobie odpuść. Nie bądź dla siebie samego przeszkodą.

*

To błąd uważać, że to, czy będziemy szczęśliwi, zależy od tego, co się stanie. Jest wręcz odwrotnie: coś się dzieje dlatego, że już jesteśmy szczęśliwi.

*

[…] rozum nie zna odpowiedzi, a serce nie zna pytań.

*

     — Nie przejmuj się drobiazgami. One nie mają znaczenia. Liczy się tylko miłość. Jeśli zapamiętasz, że miłość jest wszędzie, czeka cię dobre życie.

*

Poczułam, że kiełkuje we mnie nowe ziarno — spokojna świadomość tego, że coś się zmienia. Z uśmiechem szłam dalej.

*

     — A czy on wie, że go kochasz, Charlie? — zapytałam ostrożnie.
     Spojrzał na mnie ze zdziwieniem.
     — Chyba tak. Zawsze go chwalę. Wykonuje w domu dobrą robotę. Wie, że jestem z niego dumny.
     — Skąd wie? Powiedziałeś mu, że jesteś dumny z tego, że jest, kim jest, czy tylko go chwaliłeś, kiedy coś dobrze zrobił?
     Zamilkł na chwilę.
     — Nie, może nie powiedziałem mu tego wprost. Ale przecież on o tym wie — odparł.
     — Ale skąd? — nie dawałam za wygraną.
     Charlie się zaśmiał.
     — Wy, kobiety. Musicie dotrzeć do sedna, prawa?

*

Życie nic ci nie jest winne. Żaden człowiek też nie. Tylko ty jesteś sobie coś winna. A najlepszym sposobem, żeby z życia korzystać, jest je doceniać, a nie widzieć w sobie ofiarę.

*

Sukces to raczej odwaga, żeby być sobą,
niezależnie od wszystkiego.

*

Jest taki buddyjski mit o człowieku, który zaczął krzyczeć na Buddę. Ale Budda był niewzruszony. Kiedy go zapytano, jak zdołał zachować spokój i obojętność, odpowiedział: Jeśli ktoś daje ci prezent, a ty go nie otwierasz, to do kogo on należy? Oczywiście, do ofiarodawcy.

*

Ralph McTell, Streets of London.

*

Czasami dopiero znacznie później uświadamiamy sobie, że dana chwila zmieniła bieg naszego życia.

Bronnie Ware, Czego najbardziej żałują umierający,
przeł. Magdalena Słysz, Czarna Owca, Warszawa 2016.
(wyróżnienie własne)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz