poniedziałek, maja 16, 2016

1839. Peregrynacja, dzień 125. (suplement)

 wpis przeniesiony 22.03.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

Zdziwiłam się, gdy odkryłam w sobotę, że noga połamała się dokładnie w połowie trzynastego roku naszego małżeństwa. Kończąc ostatnie popołudnie osiemnastego wspólnego roku, postanowiliśmy wrócić do układu starej, dobrej sypialni. Krzesło precz. Heniutkowe posłanie z powrotem na maminą stronę. Świeczniki wracają do siebie. My do siebie. Od wczoraj wieczorem świata bez kopytka w sypialni już nie ma.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz