piątek, maja 13, 2016

(1829+5). Dojrzała na tyle, by dojrzeć

 wpis przeniesiony 22.03.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

Poetka. Jest moją Przyjaciółką. Pisze do szuflady, ale czasem Jej wiersze mają taką moc, że same bezkompromisowo przepychają się łokciami do świata. Uwielbiam te chwile.

Poezja — test na inteligencję niezdany w żadnej z obowiązkowych szkół, które mnie przechowywały. Test, do którego nawet nie próbowałam podejść przez kolejnych kilkadziesiąt lat, bo po co? W tym życiu nie muszę już nic!

Poetka. Inna. Ma swój rozdział w Rozmowach. Zachwyciła mnie sobą, swą myślą i perspektywą tak bardzo, że zaryzykowałam.

Dziś w nocy dojrzałam. Na swój własny sposób. Zachwycił mnie brak znaków interpunkcyjnych. Zachwyciły mnie słowa w rządki ułożone, które brzydzą się jednoznacznością. Czuj i bądź, reszta bez znaczenia. A znaki interpunkcyjne? Wstaw, które chcesz, gdzie chcesz, czuj się wolny w interpretacji.

Nie myślę, że moje życie było nieudane, czy szczególnie bolesne. Było bardzo dużo nieszczęść, ale przyjmuję to w sposób naturalny. Mam bardzo pozytywny stosunek do życia i jakbym odchodziła, to z poczuciem wdzięczności za istnienie, za możność skorzystania ze świata, bo wiele pięknego mnie spotkało. Spotkałam ludzi, którzy byli mi bliscy i życzliwi. To wielki skarb. Doceniam to.

Remigiusz Grzela, Obecność. Rozmowy,
Drzewo Babel, Warszawa 2015.

*

TO CO SIĘ DZIEJE już wcześniej się działo
w myślach i w ciemnych znakach nocnych
[…]
Ale wyławiamy chwile szczęśliwe
Wszak należy nam się jakaś nagroda
za zbrodnie jakich dokonuje na nas czas

*

zrób co zamierzałeś
bo nigdy nie będziesz gotowy
wezwij dobre duchy
żeby ci sprzyjały

*

Radości proste życie proste
dane nam były od zarania
więc skąd to samobójcze poczucie winy
które jak grzech pierworodny
jest nie do naprawienia

*

najlepiej iść z tobą na ugodę
nieśmiertelna samotności

*

gdybyś wiedział do kogo mówisz
może mówiłbyś inaczej

Julia Hartwig, Zapisane,
Wydawnictwo a5, Kraków 2013.
(wyróżnienie własne)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz