środa, maja 18, 2016

(1835+5+3). Nie, dziękuję

całe życie brzydzę się wyścigami. teraz nie biegam w ogóle. może dlatego, że nigdy nie wygrałam i nie wygram. w konkurencjach na:
     największe cycki,
     najdłuższe fiuty,
     najzgrabniejsze 90-60-90,
     najszybsze samochody,
     najlepsze matki, matki w ogóle.

brzydzę się. od dziś wiem dlaczego. dać się wkręcić w jakikolwiek wyścig, to sprowadzić życie do jednego wymiaru. uświadomił mi dziś Akuszer. a mnie nawet 2D czy 3D mało interesuje. mój apetyt na Życie ma dużo, dużo więcej wymiarów.

ścigamy się? żartujesz?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz