wpis przeniesiony 22.03.2019.
(oryginał z zawieszkami)
Dziś. Pierwszy dzień 20. tygodnia świata bez kopytka. Świata, który opuszczam powoli. Bardzo powoli. Wyrabianie nowych nawyków jest nie tylko bolesne, ale i frustrujące. Bo chciałoby się szybciej, bardziej, mocniej, na dłużej. Kto by nie chciał? A tu nic z tego.
Jak inni sobie radzą z wprowadzaniem zmian? Jakie mają taktyki, strategie, pomysły? Hmmm. Ciekawe. Pomyślałam. I sobie testuję. I biorę to i owo do budowanego przeze mnie nowego świata. Świata z dwoma kopytkami.
[…] choć duże sprawy mają znaczenie, niekiedy to drobiazgi potrafią odmienić życie.
*
Pamiętaj: „Duże drzwi chodzą na małych zawiasach”.
*
Zawsze jest łatwiej nic nie robić, niż podjąć działanie.
*
[…] jeśli nie wiesz, dlaczego coś robisz,najprawdopodobniej tego nie zrobisz.
*
Jest cienka granica między naciskiem, jaki musisz na siebie wywrzeć, aby zrealizować procedurę, a nakładaniem na siebie zbyt dużej presji. […] Zamiast brać na siebie zbyt dużo i próbować robić więcej niż to możliwe, skup się na minimum, ale za tym najistotniejszym.
*
[…] wybaczaj [sobie] i rób dalej swoje.
Steve Scott, Piętrzenie nawyków. 97 małych zmian, które odmienią Twoje życie,
przeł. Marta Czub, Helion, Gliwice 2016.
(wyróżnienie własne)
*
3 minuty: ● szklanka wody. ● Achilles. ● więzozrost.
procedura 1.
ツ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz