wtorek, maja 24, 2016

1854. Peregrynacja, dzień 134.

 wpis przeniesiony 22.03.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

Dziś. Pierwszy dzień 20. tygodnia świata bez kopytka. Świata, który opuszczam powoli. Bardzo powoli. Wyrabianie nowych nawyków jest nie tylko bolesne, ale i frustrujące. Bo chciałoby się szybciej, bardziej, mocniej, na dłużej. Kto by nie chciał? A tu nic z tego.

Jak inni sobie radzą z wprowadzaniem zmian? Jakie mają taktyki, strategie, pomysły? Hmmm. Ciekawe. Pomyślałam. I sobie testuję. I biorę to i owo do budowanego przeze mnie nowego świata. Świata z dwoma kopytkami.

[…] choć duże sprawy mają znaczenie, niekiedy to drobiazgi potrafią odmienić życie.

*

Pamiętaj: „Duże drzwi chodzą na małych zawiasach”.

*

Zawsze jest łatwiej nic nie robić, niż podjąć działanie.

*

[…] jeśli nie wiesz, dlaczego coś robisz,najprawdopodobniej tego nie zrobisz.

*

Jest cienka granica między naciskiem, jaki musisz na siebie wywrzeć, aby zrealizować procedurę, a nakładaniem na siebie zbyt dużej presji. […] Zamiast brać na siebie zbyt dużo i próbować robić więcej niż to możliwe, skup się na minimum, ale za tym najistotniejszym.

*

[…] wybaczaj [sobie] i rób dalej swoje.

Steve Scott, Piętrzenie nawyków. 97 małych zmian, które odmienią Twoje życie,
przeł. Marta Czub, Helion, Gliwice 2016.
(wyróżnienie własne)

*

3 minuty: szklanka wody. Achilles. więzozrost.

procedura 1.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz