wpis przeniesiony 30.03.2019.
(oryginał z zawieszkami)
Z Bliźniaczą Liczbą o pewnej książce rozmawiałam. Szukałam, szukałam. Jest nie do zdobycia. Szukałam, szukałam i znalazły mnie wiersze i szkice. Odłożyłam na bok to, co czytam, i pozwalam sobie, by zatrzymały mnie te literki i kreska. Pozwalam, by mnie dotykały.
Tak pięknego zamknięcia majówki — dziś, w przeddzień Heniutki urodzin i dwanaście dni przed pierwszym wieczorem dwudziestego roku z Sadownikiem — nie mogłam spodziewać się na jej początku.
you’ve touched me
without even
touching me
*
kim dla ciebie jestem pyta
kładę ręce na jego kolanach
i szepczę jesteś
wszystkimi nadziejami
jakie kiedykolwiek miałam
w ludzkiej postaci
*
nie ma nic bezpieczniejszego
niż twój głos
gdy mi czytasz
*
pyta czym się zajmuję
mówię mu że pracuję w małej firmie
produkującej opakowania…
przerywa mi w pół zdania
nie nie pytam co robisz żeby płacić rachunki
pytam co cię doprowadza do szaleństwa
co nie pozwala ci spać w nocy
*
you might not have been my first love
but you were the love that made
all the other loves
irrelevant
Rupi Kaur, Mleko i miód. Milk and Honey,
przeł. Anna Gralak, Wydawnictwo Otwarte, Kraków 2017.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz