Koleżanka od piór pokazała mi to cudo cyfrowym świątecznym paluszkiem. Kupiłam na pniu, nie przeczuwając, że wczorajsze kościelne święto stanie się dla mnie dniem zachwytu językami.
Modyfikując nieznacznie słowa Alberta Schweitzera: radość to jedyna [druga, po szczęściu] rzecz, którą się mnoży, jeśli się ją dzieli [z innymi], mnożyłam. Drugi raz obejrzałam z Sadownikiem. Podzieliłam się tym cudem tu i tam, z ludźmi, którzy cenią kształt słów. Mnożyłam i mnożę… też tu.
Maciej Makselon, Feminatywy.
O genderowej nowomowie słów kilka.
Dziękuję, puszczam dalej!
OdpowiedzUsuń