Jabłoń & Sadownik:
(obmyślili wszystko, by Drzewko
mogło
zostać wieczorem kilka godzin samo w ulu)
Pan Ciasteczko:
(w eleganckiej marynarce
daje buziaka na do zobaczenia)
Jabłoń:
(gdy Pan Ciasteczko wrócił się
w okolice jej łóżka po coś niezbędnego)
A pielęgniarz dałby mi całuska?
Pan Ciasteczko:
Nie! Pielęgniarz jest tu na etacie,
nie dla przyjemności!
(i poleciał na uroczystą kolację)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz