środa, lutego 02, 2011

176. Jeden dzień w Raju

 wpis przeniesiony 28.02.2019. 
 (oryginał) 

1. Spacer do lasu --- był.

2. Heniutka ucząca się podróżowania tramwajem --- nie zdarzyło się, bo... Kudłata zaskoczyła mnie ogromnie... jeździ, jakby całe życie spędziła w środkach komunikacji miejskiej.

3. Kawa w Wayne’sie w towarzystwie Heńki i jej marzeń sennych --- było i... Sierściuch nie marnował czasu, ma już tam swoich wielbicieli. Starsi Państwo pytali, czy będziemy jutro.

4. Kudłata w Wayne’sie zaspokajała swoją dziecięcą potrzebę spania pod fotelem --- pod domowym nie mieści się od wielu, wielu miesięcy. Zaskoczyłyśmy kilkoro ludzi, którzy zauważyli psa dopiero podczas naszego zbierania się do domu, gdy spod fotela wynurzyło się 35 kilo czarnego, zachwyconego ludzkością psa.

Nudno, prawda? Może dlatego większość nie pcha się do Raju...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz