wtorek, kwietnia 17, 2012

451. Chwilowa zamiana ról społecznych

 wpis przeniesiony 2.03.2019. 
 (oryginał bez twardych spacji) 

Do wczoraj od kilku dni było zimno. Okrutnie zimno. Nawet wczorajszy, wieczorny spacer został skrócony, bo Drzewko zmarzło i zmokło zbyt. Zimno przenikało kończyny na długo po tym, jak się wróciło i wypiło ciepłą herbatę. Gdy więc, w końcu, po kąpieli, zrobiło się w ciele słoneczniej, ostatnia rzecz, o której myślała Jabłoń, to utrata ciepła. Skarpetki na stopy zakładała i zrzucała je dopiero przy wejściu do łóżka.

***

[wieczór]
Sadownik
:
A skarpetki, o tu, do kosza na brudy się wrzuca, pamiętasz?

Jabłoń:
???

Sadownik:
Tak, tak. Tu się wrzuca zużyte skarpetki,
a nie koło łóżka, i to po mojej stronie.
Trzy twoje pary sprzątnąłem dzisiaj. Osobiście!
„Tymi ręcyma”, koleżanko-małżonko!

Jabłoń:
(z powagą wypasionego, megaprofesjonalnego profesjonalisty)
Na drugi raz spróbuj F5

Sadownik:
Ty małpo, zapamiętam to sobie!

______________
‡ F5 (Odśwież), często wykorzystywany skrót klawiszowy do odświeżania zawartości komputerowych okienek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz