wpis przeniesiony 2.03.2019.
(oryginał bez twardych spacji)
Jabłoń:
(zdziwiona, bo rozmawiała z Sadownikiem niespełna godzinę wcześniej,
wciska zieloną słuchawkę w telefonie)
Coś się stało?
Sadownik:
(odreagowuje wszystkowiedzącego klienta)
Nic. Dla odmiany z kimś fajnym chciałem porozmawiać.
Jabłoń:
(rozsmakowana w autoreklamie)
Ja jestem nie tylko fajna, ale jeszcze słodsza niż wczoraj.
Sadownik:
Jak to?
Jabłoń:
Przed chwilą zjadłam cztery krówki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz