środa, kwietnia 18, 2012

452. O puszczaniu...

 wpis przeniesiony 2.03.2019. 
 (oryginał bez twardych spacji) 

_____________________dobrze zapowiadający się
zatrzymał się...
zszedł z otwierającej się przed nim otworem drogi sukcesu...
puścił trzymane w dłoniach sznurki spraw kluczowych...
_____________________przestał się dobrze zapowiadać.
_____________________Smutne, prawda?

***

Proszę, wytłumacz mi, jak to możliwe, że on, że ona, że ty, że chyba ja?

***

_____________________dobrze zapowiadający się
zatrzymał się? ...może dopiero zrobił pierwszy krok,
zszedł z drogi sukcesu? ...może właśnie wszedł na swoją drogę,
puścił? ...by zyskać nowe możliwości.
_____________________nie musi się już zapowiadać, bo...
_____________________nareszcie poczuł, że JEST.

***

Ale jak to? To nie mieści się w głowie!
— Co nie mieści się w głowie? Że zatrzymał się, zszedł, puścił?
— To wszystko nie mieści mi się w głowie...
— Zatrzymaj się, zejdź, puść... choć na chwilę... głowie nic do tego...

***

PUŚCIĆ... od wczoraj, znaczy dla mnie ZYSKAĆ!

____________
POP-owcy „swoją drogę” nazywają ścieżką serca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz