środa, sierpnia 21, 2013

830. Drogi błogosławione

 wpis przeniesiony 8.03.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

Droga. Własna. Dziwna, mówią. Pokręcona. Nieergonomiczna społecznie. Droga, a na niej szczęście. Spersonalizowane. Prywatne. Subiektywne. Niemierzalne. Droga. Zakręty. Zawirowania. Meandry. Wątpliwości. Może inna byłaby lepsza? Cudza. Oczywista. Prosta. Społecznie zachwycająca. Nie. Nie. Nie. To tylko ułuda. Pamiętaj!

*

Uwielbiam książki, które karmią me marzenia, które podważają oczywistości zmieniając w oka mgnieniu rzeczywistość. Dawkuję sobie tę lekturę niczym lekarstwo na zarazę pewniaków, starych, dobrych rozwiązań, które w moim przypadku nie skutkują. I całe szczęście, że nie skutkują! Od tygodnia, wciąż i na nowo, zachwycają mnie poniższe słowa.

“That would never work in the real world.” You hear it all the time when you tell people about a fresh idea.
     [...]
     The real world isn’t a place, it’s an excuse. It’s a justification for not trying. It has nothing to do with you.

Jason Fried, David Heinemeier Hansson,
Rework. Change the Way You Work Forever,
Random House, London 2010.
(wyróżnienie własne)

— To nie ma prawa działać w realnym świecie. — Słyszysz wciąż, gdy opowiadasz ludziom o swoim nowym pomyśle.
     [...]
     Prawdziwy świat to nie miejsce, to wymówka. To usprawiedliwienie, by nie próbować. To nie ma nic wspólnego z tobą.

(tłum. własne)

*

Niezmiennie, od wielu już książek, zachwyca mnie fakt, że te anglojęzyczne mogę zwyczajnie zamówić w polskiej księgarni. Fajnie jest żyć w takich czasach...

Dotarło do mnie, że tłumaczenie nie uwzględnia kulturowego tła i brzmi wobec tego beznadziejnie głupio — czy my zdradzamy się z naszymi pomysłami tak namiętnie? Czytanie po angielsku przenosi do świata innych możliwości. Można wskoczyć tam i przynieść sobie tutaj nowy budulec własnej Drogi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz