czwartek, sierpnia 29, 2013

(839+1). Czarna wołga A.D. 2013

 wpis przeniesiony 8.03.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

Czarna Wołga, która porywa dzieci straszyła mnie w dzieciństwie. W czasach mojego dzieciństwa Wołgi były często taksówkami. Widmo Czarnej Wołgi wychynęło z niebytu przeszłości wczoraj późnym wieczorem.

*

Sadownik & Jabłoń:
(rozmawiają o planach na sobotę)

Sadownik:
W sobotę powozisz...

Jabłoń:
A czemu?

Sadownik:
Bo w piątek mamy imprezę.

Jabłoń:
(przypomina sobie, że została zaproszona, by była pewność,
że Sadownik zjawi się na imprezie
)
Ty masz imprezę.
(po chwili)
I co, o dwudziestej drugiej wsiądę w tramwaj
i wrócę do domu, bo mi się będzie chciało spać?

Sadownik:
Nie. Taksówką sobie wrócisz.

Jabłoń:
I co, czarna wołga mnie porwie?

Sadownik:
Nie obiecuj!

Sadownik & Jabłoń:
(chichoczą)

Sadownik:
Zobaczysz, po kilku godzinach
taksówkarz zadzwoni zrozpaczony
i usłyszę: panie, zabierz ją pan!
Odpowiem mu wtedy:
Jak se pan jom wziołeś, to se pan jom tszymaj!

Sadownik & Jabłoń:
(chichoczą głośniej i bardziej)

Jabłoń:
A teraz już nic nie mów, bo chcemy iść spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz