wtorek, grudnia 09, 2014

1192. Mój wewnętrzny Przyjaciel Pies

 wpis przeniesiony 13.03.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

Wczoraj. Sadownik zaniemógł. Heniutka się pospała. Cisza zakwitła. Dylematy, niepewności, kilka czarnych myśli rozwaliło się na kanapie. Niemoc dopadła i mnie.

Siedziałam i siedziałam, nie robiąc nic. Gapiłam się na ścianę. Siedziałam ze swoim siedzeniem… Przypomniała mi się focia, która dla mnie ma tytuł: Mój wewnętrzny Przyjaciel-Pies i ja.

Dziś. Odgrzebałam. Odszukałam. Już nie zgubię tego zdjęcia. Jaki to ja miałam problem? Wielki wewnętrzny Przyjaciel-Pies na to rzecze: to przed jaką szansą stoisz?

(fot. źródło i wiele innych)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz