środa, lutego 20, 2019

3196. Męska perspektywa

Sadownik:
(stawia, zamówiony u Niego przez Drzewko,
kubek pysznej herbaty z malinami z Małej Danii
)
Wiesz, czym różni się pańszczyzna od małżeństwa?
(po teatralnej pauzie dodaje)
Chłop pracował u pana dwa dni w tygodniu, resztę miał dla siebie.
I nie musiał być szczęśliwy!

*

Jabłoń:
(po jakimś czasie wchodzi do gabinetu)

Sadownik:
Co jest?

Jabłoń:
Nic. Tak sobie przyszłam do chłopa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz