czwartek, lutego 14, 2019

3186. Powrót Walentyny

 wpis przeniesiony 14.04.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

uciekła od faceta z fejsbukiem w dłoni.
zignorowała gościa z przekleństwem w ustach.
ominęła życie, które przestała rozumieć.

w modlitwie własnej samotności i ciszy czekała na
impuls. przyszedł. uśmiechnęła się. mogła wrócić.

wysyć wszystkie kolory miłości.

Nie potrafię wyjaśnić, dlaczego uważam, że mogę tam dojść, nawet jeśli wszystko sprzysięgło się przeciwko mnie. Ale ja to zrobię. Nawet wtedy, gdy duża część mnie mówi, że powinienem zrezygnować, nie mogę tego zrobić. Nawet kiedy nie chce mi się iść dalej, nadal to robię.

*

To było tak, jakby chciał wytańczyć z siebie coś, co było w nim zamknięte. Nigdy nie widziała czegoś podobnego […]. Może poczuł, że mu się przygląda, nawet w tej ciemnej, pulsującej sali, ponieważ nagle się zatrzymał i napotkał jej wzrok. Nadal tańczył, a ona patrzyła. Zamurowało ją. Poruszyła ją jego dzika energia, wszystko to, czym był.

Rachel Joyce, Niezwykła wędrówka Harolda Fry,
przeł. Tomasz Macios, Wydawnictwo Znak, Kraków 2013.
(wyróżnienie własne)

*

Leszek Możdżer, muz. Daniel Bloom, Lasting.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz