Jabłoń, która nie rodzi, należy wyciąć, usłyszałam.
Jak to jest: żyć, być, śnić i nieprzerwanie marzyć,
gdy prawie ci wmówiono, że jesteś taką Jabłonią?
Jak to jest kwitnąć przez cały rok? Rozkwitać każdego dnia?
środa, marca 18, 2020
3745. 78/366
— gdy działamy, zawsze napotykamy na przeszkody. — powiedział Akuszer.
zdziwienie*, ulga i radość.
78/366
______________
* nie mam pojęcia skąd wypasione, mocno trzymające się, przekonanie, że dobrze przygotowanych ludzi przeszkody nie spotykają.
Myślę, że dobrze przygotowani ludzie nie dość, że również napotykają przeszkody, to w dodatku czasem gorzej sobie z nimi radzą, bo nagle w ich uporządkowany i pozornie kontrolowany świat wkrada się chaos ... (*) (*) doświadczenie własne ;). No nic, przetrwamy, a słońce chyba jeszcze nie zgaśnie. Tymczasem koty na czas zarazy ;). Pozdrawiamy serdecznie :)
A propos jeszcze "zarazy" - teraz pięknie widać, że ten świat, który sami stworzyliśmy, jest jednak dla ludzi standardowych, z innymi nie bardzo nie wiadomo, co zrobić. "Dobry czas na pobycie z bliskimi, pograjcie z dziećmi z gry, pobawcie się, porozmawiajcie, ..." etc. Usłyszeć to można i przeczytać kilka razy w ciągu dnia. Ciekawe, czy ktoś w ogóle się zastanawia, co taki przekaz robi z ludźmi bez dzieci albo nawet bez bliskich pod jednym dachem. Samotnych jest wielu, i to nie są tylko osoby starsze. Nie każdy sobie poradzi z jeszcze większą samotnością i to tym razem całkowicie nie z wyboru.
mieszane uczucia bardzo mam w związku z zarazą. Wiem tylko tyle na pewno: zakazałam Orzeszkowi i Białemu Krukowi wnuków, ZKemi zakazała im sklepów. Chodzę na spacerki. Staram się omijać wiadomości i dobre rady.
Myślę, że dobrze przygotowani ludzie nie dość, że również napotykają przeszkody, to w dodatku czasem gorzej sobie z nimi radzą, bo nagle w ich uporządkowany i pozornie kontrolowany świat wkrada się chaos ... (*)
OdpowiedzUsuń(*) doświadczenie własne ;).
No nic, przetrwamy, a słońce chyba jeszcze nie zgaśnie.
Tymczasem koty na czas zarazy ;).
Pozdrawiamy serdecznie :)
A propos jeszcze "zarazy" - teraz pięknie widać, że ten świat, który sami stworzyliśmy, jest jednak dla ludzi standardowych, z innymi nie bardzo nie wiadomo, co zrobić. "Dobry czas na pobycie z bliskimi, pograjcie z dziećmi z gry, pobawcie się, porozmawiajcie, ..." etc. Usłyszeć to można i przeczytać kilka razy w ciągu dnia. Ciekawe, czy ktoś w ogóle się zastanawia, co taki przekaz robi z ludźmi bez dzieci albo nawet bez bliskich pod jednym dachem. Samotnych jest wielu, i to nie są tylko osoby starsze. Nie każdy sobie poradzi z jeszcze większą samotnością i to tym razem całkowicie nie z wyboru.
OdpowiedzUsuńmieszane uczucia bardzo mam w związku z zarazą. Wiem tylko tyle na pewno: zakazałam Orzeszkowi i Białemu Krukowi wnuków, ZKemi zakazała im sklepów. Chodzę na spacerki. Staram się omijać wiadomości i dobre rady.
Usuń