środa, sierpnia 11, 2021

4340. Panna cotta (X)  //  Czekariat (XIV)

Smutki zajeść czekoladą, lodami, zaskoczyć zakupami — można. Frustrację zmęczyć spacerem, basenem, siłownią, zabić przysiadami na zmianę z pompkami — moż­na. Leczyć się ucieczką, marzeniem, celem — można. Ilu ludzi, ile problemów, tyle me­tod, żad­na lepsza.

Na żałobę też każdy musi znaleźć swój sposób. Zagłuszyć ją czasem na chwilę, po­zwo­lić jej wsiąkać w serce, ustać wszystkie niełatwe uczucia, które budzi. Setki dzie­sią­tek razy le­czy­łam się już tą piosenką. Wciąż to robię.

Nie mogłam jej tu upuścić do dziś z powodu uprzedzenia do banalności polaryzacji w obrazku: ko­bie­ta/mężczyzna, czerń/biel. Już mogę, chcę i potrzebuję, bo — choć z utrwaloną nie­chęcią po raz n-ty do ob­raz­ka podeszłam — dojrzałam piękno tańca i oba wy­ko­rzy­sty­wa­ne na świecie kolory żałoby. Jakim cu­dem nie widziałam tego wcześ­niej? Pojęcia nie mam.

Motyl, czekający już jakiś czas cierpliwie na swój czas — z pewnością siebie godną po­za­zdrosz­cze­nia — na to wszystko: ten wpis jest mój! Tak, jest twój.

Giordana Angi, Stringimi più forte.

stammi più vicino
stringimi più forte
solo per stanotte
inganniamo la sorte
[…]
solo per stanotte
inganniamo il destino

*


fot. Saxifraga, fragment.

Profesora Saxifraga:
Rusałka żałobnik
[errata, 17.01.22]

Anonymous:
Rusałka kratkowiec

4 komentarze:

  1. Trochę przeraziła mnie demaskacja moich metod;)no cóż...
    wczoraj były lody..ale sorbet! A przedwczoraj zakupy...ale do nowej łazienki! Ktoś się tutaj tłumaczy;)
    A mogłam zajrzeć tutaj! Byłabym zdrowiej, taniej i piękniej uleczona! Dziękuję...

    OdpowiedzUsuń
  2. To nie jest Rusałka żałobnik, ale Rusałka kratkowiec, wersja letnia

    OdpowiedzUsuń